Inwokacja św. anioła stróża, dekompresja Ego.
Jest w tobie nieskończona ilość istnień, kocham Cię za to...
Wszystkie one są Mną, bowiem jestem nieskończonością.
Mogę pozostawić jedną, usunąć/usypać pozostałe. popaść w szaleństwo.
bądź po prostu odnaleźć płaszczyznę/matrycę porozumienia między wszystkimi.
Pomiędzy twym pierwszym słowem a cichym zapachem szlachetnego wina
poczułem jak czas, czas jako przestrzeń zatrzymująca się w materii.
Bezwiedny ruch twych warg dał mi do zrozumienia rozkosz.
Powoli ospale i wbrew woli mięśni podniosłem powieki aby ujrzeć kielich.
który po brzegi wypełnia się eliksirem życia, kielich ten jest ekstazą.
Nigdy wcześniej nie widziałem tego cudu, lecz teraz jedyne czego pragnę to jego obraz.
Wnet stało się nic, nastała pustka i wypowiedziałaś słowa.
Słowa które były są i będą dla mnie ekstazą życia i tworzenia.
Dla mnie? tako rzekłaś: "jesteśmy jedno i niema między nami różnicy"
Słowa te przeszyły mnie ostoją spokoju, czy spotkaliśmy się już?
Oh, kochanku, człowieku ziemi, czas i przestrzeń nie grają roli.
O Pani, nie mogę myśleć o niczym innym bowiem jesteśmy jedno.
Twój wzrok i powiew słodyczy kusi bardziej niż jaki kolwiek grzech.
Czy jestem zmieszany, jak to możliwe? O Pani! kim przeto jesteśmy?
Jesteśmy jedno i więcej, nasze myśli łączą się w przestrzeni sacrum.
W przestrzeni tej jest jeden punk, i nic po za tym.
Wszystkie one są Mną, bowiem jestem nieskończonością.
Mogę pozostawić jedną, usunąć/usypać pozostałe. popaść w szaleństwo.
bądź po prostu odnaleźć płaszczyznę/matrycę porozumienia między wszystkimi.
Pomiędzy twym pierwszym słowem a cichym zapachem szlachetnego wina
poczułem jak czas, czas jako przestrzeń zatrzymująca się w materii.
Bezwiedny ruch twych warg dał mi do zrozumienia rozkosz.
Powoli ospale i wbrew woli mięśni podniosłem powieki aby ujrzeć kielich.
który po brzegi wypełnia się eliksirem życia, kielich ten jest ekstazą.
Nigdy wcześniej nie widziałem tego cudu, lecz teraz jedyne czego pragnę to jego obraz.
Wnet stało się nic, nastała pustka i wypowiedziałaś słowa.
Słowa które były są i będą dla mnie ekstazą życia i tworzenia.
Dla mnie? tako rzekłaś: "jesteśmy jedno i niema między nami różnicy"
Słowa te przeszyły mnie ostoją spokoju, czy spotkaliśmy się już?
Oh, kochanku, człowieku ziemi, czas i przestrzeń nie grają roli.
O Pani, nie mogę myśleć o niczym innym bowiem jesteśmy jedno.
Twój wzrok i powiew słodyczy kusi bardziej niż jaki kolwiek grzech.
Czy jestem zmieszany, jak to możliwe? O Pani! kim przeto jesteśmy?
Jesteśmy jedno i więcej, nasze myśli łączą się w przestrzeni sacrum.
W przestrzeni tej jest jeden punk, i nic po za tym.
Razem tworzymy obnażony umysł, a wszelkie życie przyciąga się na wzajem.
Więc, podaje swe całe ciało twej ekstazie, niechaj ogień stworzenia nie wylewa się tylko z pachwiny.
Poprzez Malkuth odsłaniam bramę Da`ath, ogień gorej już nie tylko w jednym miejscu,
znajduje się w trzewiach, w głębinach serca, ogarnia szyję i skupia się ponad głową.
Zatopiliśmy w sobie swe usta oraz osiągnęliśmy najgłębsze Ja, bowiem my jest zbyt fałszywe.
I w ten czas wypowiadamy słowa połączonych woli, Słowem prawa jest Thelema.
Jestem wcielony, Auni YA YA Aumgn, Angelos Ton Theon.
Jestem nie narodzony, Zen to DRhM.
Jestem trwałą ekstazą, niczym więcej ani niczym mniej.
Spisuję księgi życia i śmierci, wszystkich napotkanych gwiazd oraz jednego słońca.
Chcesz znać me imię? Poznaj siebie.
jest ono nie wypowiedziane oraz bez zapisu.
Nie można mnie zaspokoić, nie przeklinaj mnie za to
iż nie jestem w stanie w pełni oddać ci mej ekstazy.
Ma ekstaza jest inferno, pandemonium woli.
Czy wytrwam wszelkie próby? Jestem świątynią która przetrwa
każdy kataklizm, zatop sie we mnie. Płyń, leć, czyń swą wolę!
Jeszcze na chwilę rozdzielmy swe osoby.
Nie przerywaj orgazmu!
Jam jest bytem, który tu i teraz jest nieskończony.
Teraz jesteśmy jedno. Unoszę się w miłosnej ekstazie o Pani.
babalon, Mrioodom, Nuni YA YA Aumgn, Angelos ton Theon.
Auni Aumgn
93, 93/93!
Więc, podaje swe całe ciało twej ekstazie, niechaj ogień stworzenia nie wylewa się tylko z pachwiny.
Poprzez Malkuth odsłaniam bramę Da`ath, ogień gorej już nie tylko w jednym miejscu,
znajduje się w trzewiach, w głębinach serca, ogarnia szyję i skupia się ponad głową.
Zatopiliśmy w sobie swe usta oraz osiągnęliśmy najgłębsze Ja, bowiem my jest zbyt fałszywe.
I w ten czas wypowiadamy słowa połączonych woli, Słowem prawa jest Thelema.
Jestem wcielony, Auni YA YA Aumgn, Angelos Ton Theon.
Jestem nie narodzony, Zen to DRhM.
Jestem trwałą ekstazą, niczym więcej ani niczym mniej.
Spisuję księgi życia i śmierci, wszystkich napotkanych gwiazd oraz jednego słońca.
Chcesz znać me imię? Poznaj siebie.
jest ono nie wypowiedziane oraz bez zapisu.
Nie można mnie zaspokoić, nie przeklinaj mnie za to
iż nie jestem w stanie w pełni oddać ci mej ekstazy.
Ma ekstaza jest inferno, pandemonium woli.
Czy wytrwam wszelkie próby? Jestem świątynią która przetrwa
każdy kataklizm, zatop sie we mnie. Płyń, leć, czyń swą wolę!
Jeszcze na chwilę rozdzielmy swe osoby.
Nie przerywaj orgazmu!
Jam jest bytem, który tu i teraz jest nieskończony.
Teraz jesteśmy jedno. Unoszę się w miłosnej ekstazie o Pani.
babalon, Mrioodom, Nuni YA YA Aumgn, Angelos ton Theon.
Auni Aumgn
93, 93/93!
fr. Thoth vel Tau
29.07.2008 e.v.
29.07.2008 e.v.